Fokus – sekret najlepszych projektantów wnętrz
W świecie projektowania wnętrz panuje obsesja na punkcie nowości. Instagram i Pinterest bombardują nas tysiącami inspiracji, producenci mebli wprowadzają kolekcje w tempie fast-fashion, a klienci oczekują, że będziemy na bieżąco z każdym trendem. Efekt? Rozproszenie, powierzchowność i projekty, które starzeją się, zanim zostaną zrealizowane. Najbardziej niedocenioną umiejętnością w branży projektowej okazuje się być fokus. Na czym polega?

Bill Gates, Warren Buffett i Steve Jobs osiągnęli swoje pozycje dzięki jednej wspólnej cesze: bezwzględnemu skupieniu na tym, co najważniejsze. Jobs słynął z bezlitosnego odrzucania funkcji, które mogłyby zakłócić klarowność produktu. Buffett unikał inwestycji, których nie rozumiał, niezależnie od potencjalnych zysków. Gates skoncentrował się na dominacji w jednym sektorze, zanim Microsoft rozszerzył działalność.
Pięć pułapek rozproszenia w projektowaniu wnętrz
Badania przeprowadzone przez Harvard Business Review wykazały, że firmy, które specjalizują się w wąskiej dziedzinie, osiągają średnio o 30% wyższe marże niż ich „wszechstronni” konkurenci. W projektowaniu wnętrz ta zasada działa identycznie. Co sprawia, że zamiast wybrać wąską specjalizację, robimy niemal wszystko?
1. FOMO (ang. Fear Of Missing Out) – w naszym przypadku strach przed pominięciem trendu
Czy naprawdę musisz włączać do projektu eukaliptus, terrazzo, złote dodatki i styl japandi jednocześnie? Badania McKinsey & Company wykazały, że konsumenci bardziej cenią spójność i autentyczność niż nadążanie za wszystkimi trendami. Zamiast ścigać się z Pinterestem, zapytaj: co w tym projekcie będzie ponadczasowe?
2. NUDA – iluzja kreatywności przez złożoność
Psychologia twórczości udowadnia paradoks: ograniczenia zwiększają kreatywność. Studio Dieter Rams stworzyło ikoniczne projekty dzięki restrykcyjnym zasadom. Co by było, gdyby Rams nagle stwierdził, że minimalizm go „nudzi” i zaczął tworzyć barokowe meble? Historia designu pokazuje, że mistrzowie osiągają doskonałość przez ewolucję, nie rewolucję swojego stylu. Pytanie kluczowe: czy Twoje znudzenie wynika z braku wyzwań w obecnym stylu, czy z powierzchownego podejścia do projektowania?
3. DESIGNERSKIE ADHD – przeskakiwanie między koncepcjami
Patricia Urquiola, Karim Rashid czy Kelly Wearstler nie stali się ikonami dzięki chaotycznemu miksowaniu wszystkiego. Ich rozpoznawalność wynika z konsekwentnego podejścia i ciągłego doskonalenia własnej estetyki. Zastanów się, czy Twoje portfolio pokazuje ewolucję myśli projektowej, czy kalejdoskop niepowiązanych stylów?
4. FAŁSZYWE BEZPIECZEŃSTWO – więcej elementów = lepszy projekt?
Neurobiolodzy z MIT udowodnili, że ludzki mózg może efektywnie przetwarzać ograniczoną liczbę bodźców wizualnych jednocześnie. Przeciążenie prowadzi do „ślepoty na wybór” – paradoksalnego stanu, w którym więcej opcji zmniejsza satysfakcję z dokonanego wyboru. Czy naprawdę potrzebujesz trzech typów oświetlenia punktowego, pięciu faktur i siedmiu kolorów akcentujących? Co by się stało, gdybyś zredukował każdy aspekt projektu o połowę?
5. BRAK WERYFIKACJI – czy to naprawdę niezbędne?
Projektowanie oparte na dowodach (Evidence-Based Design) rewolucjonizuje branżę. Badania przeprowadzone w Karolinska Institutet (uniwersytet medyczny w Szwecji) wykazały, że wnętrza z ograniczoną paletą materiałów i kolorów zmniejszają poziom stresu u użytkowników o 27%. Mniej znaczy więcej – to nie tylko mantra minimalizmu, ale naukowy fakt. Czy każdy element w Twoim projekcie przeszedł rygorystyczny test niezbędności?
Jak praktykować fokus w projektowaniu wnętrz?
- Zdefiniuj swój styl: nie musisz wszystkim się podobać. Najlepsi projektanci są polaryzujący.
- Wprowadź system oceny elementów: każdy komponent projektu musi spełniać minimum dwa kryteria: funkcjonalność i spójność z główną koncepcją.
- Praktykuj subtrakcję: po zakończeniu projektu usuń 20% elementów. Co się stanie?
- Inwestuj w jakość, nie ilość: zamiast powierzchownie znać 20 stylów, zostań ekspertem w 2-3.
- Studiuj mistrzów: analizuj portfolio projektantów, którzy odnieśli sukces dzięki wyrazistemu stylowi. Zauważ ich ewolucję, nie rewolucję.
Inspirujące przykłady – fokus w praktyce
John Pawson, brytyjski architekt znany jako „mistrz minimalizmu”, konsekwentnie praktykuje fokus od ponad 30 lat. Gdy w latach 90. wszyscy zwracali się ku postmodernistycznej zabawie formą, Pawson pozostał wierny swojej filozofii redukcji do esencji. Projekt Calvin Klein Store w Nowym Jorku (1995) – z jego radykalnie pustą przestrzenią, jednym materiałem i bezdyskusyjną klarownością – został początkowo skrytykowany jako „zbyt surowy”. Dziś jest uznawany za kamień milowy w projektowaniu komercyjnym.
Belgijski projektant Axel Vervoordt mógłby podążać za każdym nowym trendem, ale zamiast tego skoncentrował się na wiekowej filozofii wabi-sabi i pojęciu patyny czasu. Jego słynna renowacja Palazzo Contarini w Wenecji trwała siedem lat – proces, który większość współczesnych projektantów skróciłaby do minimum. Vervoordt odważnie zostawił zniszczone tynki, zamiast je odnawiać. Zachował niedoskonałości i ślady czasu, zamiast tworzyć sterylną perfekcję. Ta koncentracja na filozofii „piękna niedoskonałości” przyniosła mu międzynarodową renomę i klientów takich jak Kanye West czy Robert De Niro.
Ilse Crawford zbudowała swoją karierę na prostej, ale niezwykle skoncentrowanej filozofii: projektowanie dla zmysłów i dobrego samopoczucia. Podczas gdy większość projektantów wnętrz goniła za efekciarskimi rozwiązaniami wizualnymi, Crawford skupiła się na tym, jak przestrzeń wpływa na samopoczucie użytkowników. Jej projekt hotelu Ett Hem w Sztokholmie jest doskonałym przykładem fokusu w praktyce. Zamiast konkurować z innymi luksusowymi hotelami na efekty specjalne, Crawford stworzyła przestrzeń, w której goście czują się jak w domu. Ograniczona paleta materiałów, przemyślane oświetlenie i taktylne powierzchnie tworzą spójne, kojące doświadczenie.
Wybierz swój fokus
Projektowanie wnętrz to nie sprint. To maraton, w którym zwycięża ten, kto potrafi zachować skupienie na długim dystansie. W świecie ciągłego rozproszenia, fokus jest Twoją największą przewagą konkurencyjną. Czy masz odwagę, by z niej skorzystać?